Dziękuje bardzo serdecznie Sydney F. która wykazała się wielką dojrzałością i mimo zawieszenia bloga, raczyła odpowiedzieć na moje pytania, a nawet, no cóż, nominować mnie.
1. Jaką tematykę do pisania opowiadań preferujesz?
Czy tematyką może być codzienne życie? Tak, chyba tak. W każdym bądź codzienność, normalność i problemy temu towarzyszące to tematyka w której czuję się najlepiej.
Ktoś mógłby tutaj powiedzieć, że blog o Igrzyskach Śmierci, jak prowadziłam jakiś czas temu, wcale nie należy do tematyki wyżej wspomnianej. Drogi ktosiu, o ile się znajdziesz, zauważ, że tam rozdział nie pojawił się już od dawna, co bardzo jednoznacznie wskazuje na... A dobra, nieistotne.
2. Czy zdarzają Ci się chwile, kiedy masz zamiar porzucić coś, co jest dla Ciebie ważne?
Owszem, codziennie. Czasem o tym mówię, czasem nie, zależy od ogólnego humoru; osób z którymi piszę; obowiązków- w nawale pracy nie zawsze jest czas, żeby przyjrzeć się samemu sobie i móc marudzić. W sumie uważam, że ludzie, ze mną na czele, zbytnio przejmują się sobą i swoimi doczesnymi problemami. Gdybyśmy mieli jeszcze mniej czasu dla siebie, prawdopodobnie mało kto miałby czas na filozoficzne rozmyślania, dzięki czemu społeczeństwo uniknęłoby mnóstwa samobójstw, depresji i ogólnie chorób psychicznych.
3. Jak sobie z nimi radzisz [jeśli na pytanie nr 2 odpowiedziałaś twierdząco]?
Nijak, zadręczam swoimi problemami innych, udając, że wcale nie widzę, że działa im to na nerwy. Płaczę sobie, niszczę różne rzeczy, albo spisuje emocje na kartce i potem ją wyrzucam (łudzę się, że to pomoże, ha ha).
4. Co o sobie sądzisz?
Jestem bardzo samokrytyczna, choć większość moich znajomych i przyjaciół, mówi, że bezpodstawnie. Nie lubię siebie i ogólnie no.
5. O czym marzysz?
O wielu różnych rzeczach, tak zróżnicowanych, że ciężko je zebrać i ułożyć w logiczną całość. W sumie to nawet nie jestem do końca pewna czego tak naprawdę w życiu chcę.
6. Ile czasu jeździsz konno, na jakim poziomie jeździeckim jesteś (jeśli jeździsz)?
W marcu wybije trzy lata. Poziom? Podstawowy może. Owszem, od 2012 roku, nijak się rozwinęłam i osobiście uważam, że dalej nie umiem jeździć (mówiłam już, że jestem bardzo samokrytyczna? ta opinia akurat nie ma nic wspólnego z tą moją, jakże dominującą cechą).
7. Ulubione zajęcie?
Spanie i jedzenie.
8. Co o mnie myślisz?
Jesteś cudowną osobą Mari i bardzo się cieszę, że się spotkałyśmy. Kilka razy się kłóciłyśmy, zazwyczaj z mojej winy bo jestem idiotką, ale mam nadzieję, że nasze zwady poszły już w niepamięć. Mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy.
9. Jeździsz na jakieś obozy? Lubisz taką formę spędzania wakacji?
Zdarza się, w ubiegłym roku byłyśmy nawet razem na jednym. Uważam, że to czy obóz jest udany, zależy głównie od towarzystwa. We Włosani bawiłam się znakomicie (jakie poważne słowa, kurde), ale jak mówiłam - to ludzie tworzą atmosferę.
Czy lubię? Hm.
Lubię.
10. Dlaczego zaczęłaś prowadzić bloga?
Zastanawiam się nad tym od dwóch lat i cholera, powiem Ci jedno - nie mam zielonego pojęcia. Nuda, brak wrażeń, chęć poznania czegoś nowego? Nie wiem. Z każdym dniem, przekonuję się o tym o wiele dogłębniej i boleśniej. Z jednej strony cieszę się, że go założyłam, bo poznałam cudowne osoby, ale z drugiej strony to wszystko wydaje się być bezsensu.
11. Jaki jest Twój ulubiony rodzaj muzyki, piosenka, piosenkarz/piosenkarka/zespół?
Nie mam ulubionego, słucham tego co akurat wpadnie mi w ucho. Taylor Swift, One Direction, Rita Ora, Rihanna, Shakira, OneRepublic, Coldplay, Demi Lovato i wiele, wiele innych.
Nie nominuję nikogo, bo:
1. jestem leniwa.
2. nie mam już kogo.
Dziękuje za uwagę.